McConnell Dowell Pracownicy korzystają z nowego programu bezpieczeństwa z udziałem Cat® SimulatorSimLite Systemy z VR

Od ponad 60 lat firma McConnell Dowell dostarcza innowacyjne rozwiązania dla złożonych projektów, począwszy od odległych zasobów po infrastrukturę miejską. Projekty obejmują budownictwo cywilne, elektryczne, produkcyjne, morskie, mechaniczne, rurociągowe, kolejowe, tunelowe i podziemne na dwóch kontynentach – Australii, Nowej Zelandii i Azji. Bezpieczeństwo pracowników jest priorytetem, począwszy od operatorów zakładów (ciężkiego sprzętu), przez profesjonalnych inżynierów, zespoły ds. jakości, aż po wszystkich pracowników firmy i podwykonawców.

Jak wynika z raportu Safe Work Australia „Work-bound Traumatic Injury Fatalities, Australia 2020”, w 194 r. w australijskich miejscach pracy doszło do 120,000 wypadków śmiertelnych i 2020 68 poważnych obrażeń, przy czym główną przyczyną ofiar śmiertelnych były wypadki związane z pojazdami. Branże takie jak budownictwo i logistyka w nieproporcjonalnym stopniu przyczyniły się do tych statystyk, powodując około 20% wszystkich ofiar śmiertelnych. Pomimo najlepszych praktyk branżowych, takich jak strefy wykluczenia, szlabany, obserwatorzy, kamery cofania i szkolenia, statystyki te pozostają w większości niezmienne przez ostatnie XNUMX lat.

Greg Evangelakos, australijski menedżer ds. zdrowia i bezpieczeństwa w firmie McConnell Dowell, wyjaśnił, że firma szukała rozwiązania szkoleniowego, które pomogłoby zapobiegać wypadkom i ofiarom śmiertelnym dla ponad 3,000 pracowników i 15,000 XNUMX podwykonawców pracujących nad projektami. „W naszych projektach odkryliśmy, że niektórym pracownikom i wykonawcom brakowało wiedzy na temat zakładu (ciężkiego sprzętu) i jego martwych punktów” – powiedział Evangelakos.

Aby zapewnić bezpieczeństwo swoim pracownikom i podwykonawcom, firma stosowała różne metody, w tym instrukcje bezpieczeństwa, szkolenia, wprowadzenie, oświadczenia dotyczące metod bezpiecznej pracy (SWMS), rozmowy przedstartowe i rozmowy przy użyciu narzędzi. Evangelakos wyjaśnił, że chociaż metody te są odpowiednie, wciąż trwają prace nad ich udoskonaleniem.

„Dlatego postawiliśmy sobie wyzwanie, w jaki sposób moglibyśmy lepiej pokazać lub nauczyć pracowników interakcji z fabryką (ciężkim sprzętem) i martwymi punktami. Potrzebowaliśmy innego sposobu, a nie stania przed 200 osobami, pokazywania im zdjęć i wyjaśniania, gdzie są słabe punkty” – wyjaśnił Evangelakos.

Zespół ds. BHP zaczął szukać rozwiązania w postaci wirtualnej rzeczywistości (VR).

„Poszliśmy ścieżką rzeczywistości wirtualnej z programistą, aby opracować program, ale to nie zadziałało. Po prostu nie tego potrzebowaliśmy” – powiedział Evangelakos. „Naszym kolejnym krokiem było przyjrzenie się rzeczywistości wirtualnej za pomocą gotowego produktu, więc skontaktowaliśmy się z Cat® Simulators”.

Zespół wiedział, że systemy Cat Simulators służą do szkolenia nowych i doświadczonych operatorów w zakresie skutecznej obsługi ciężkiego sprzętu, potrzebował jednak innego rodzaju szkolenia dla swoich pracowników i podwykonawców.

Evangelakos wyjaśnił, że postanowili „wywrócić symulator do góry nogami” i wykorzystać symulatory, aby pomóc niedoświadczonym pracownikom ze wszystkich branż zyskać lepszą perspektywę i świadomość ciężkiego sprzętu i martwych punktów.

Zamiast skupiać się na doświadczonych operatorach, zespół skupił się na szerszej grupie pracowników, w tym na zespole ds. jakości, inżynierach, inspektorach i pracownikach narażonych na pracę przy ciężkim sprzęcie. „Zasadniczo skupiliśmy się na wszystkich pracownikach, którzy naszym zdaniem mogli być zagrożeni, biorących udział w naszym programie uświadamiającym dotyczącym zakładów symulacji VR” – powiedział Evangelakos. „W symulatorze można zbliżyć się maksymalnie do prawdziwej fabryki (ciężkiego sprzętu), nie będąc narażonym na realne niebezpieczeństwo”.

Program podnoszenia świadomości roślin w symulatorze VR

Evangelakos kontynuował: „Ludzie i działania związane z budownictwem są z natury praktyczne. W symulatorach dostrzegliśmy szansę na odwrócenie edukacji i zrozumienia aktualnych najlepszych praktyk branżowych w zakresie kontroli interakcji między ludźmi a zakładami i uczynienie ich jeszcze bardziej praktycznymi.

Było to wspierane przez model uczenia się i rozwoju 70:20:10. Model ten sugeruje, że 70% uczenia się odbywa się poprzez doświadczenie, następnie 20% poprzez relacje peer-to-peer, a tylko niewielka część, 10%, poprzez zajęcia i szkolenia. Wcześniej pracownicy mieli ograniczone możliwości uczenia się przez doświadczenie. Teraz ich szkolenie w zakresie świadomości zakładu i martwego pola jest praktyczne poprzez całkowite zanurzenie się w rzeczywistości dzięki VR, co pozwala im na własne oczy doświadczyć ograniczeń maszyny i obszarów martwych punktów.

Koordynator projektu ds. systemów bezpieczeństwa Dru Morrish wyjaśnił strukturę programu i zastosowanie systemów Cat Simulators SimLite Dozer i SimLite Excavator. „Korzystamy z symulatorów podczas 10–15-minutowych sesji z każdym uczestnikiem. Celem jest zwiększenie świadomości pracowników na temat zakładu (ciężkiego sprzętu), sposobu jego działania i zagrożeń z nim związanych” – powiedział Morrish.

Wyjaśnił: „Najlepszym i najbezpieczniejszym sposobem na osiągnięcie tego jest korzystanie z wirtualnej rzeczywistości, ponieważ jest to tak blisko, jak to tylko możliwe, aby rzucić im klucze i pozwolić im dostać się do maszyny”.

Zadania uczestników w programie

Po przybyciu uczestnicy otrzymują arkusz ćwiczeń zawierający schemat widoku spycharki lub koparki z lotu ptaka wraz z otaczającym go okręgiem. Następnie muszą narysować martwe punkty maszyny w oparciu o wiedzę o typowym środowisku i warunkach pracy. „Kładziemy ich, aby zrobili makietę miejsca, klina, linii lub czegokolwiek, co ich zdaniem oznacza martwe punkty” – wyjaśnił Morrish.

Po obejrzeniu filmu instruktażowego na temat obsługi spycharki lub koparki można przystąpić do wykonania wcześniej zdefiniowanego zadania dla dowolnej maszyny. Uczestnicy korzystający z systemu Cat Simulators SimLite Dozer znajdują się w środowisku poziomowania podkładki.

„Mówimy im, żeby dobrze się rozejrzeli, w górę, w dół, do środka i dookoła. Aby mieć pewność, że zaznajomili się z nowym otoczeniem kabiny i otaczającym ją miejscem pracy” – powiedział Morrish.

Następnie uczestnicy proszeni są o zrównanie kopców z równą platformą przed nimi. „Przeprowadzanie operacji może zająć od pięciu do sześciu minut” – wyjaśnił Morrish. „Kiedy skończą, dajemy im ten sam arkusz ćwiczeń, który wypełnili wcześniej. I mówimy: czy teraz, w oparciu o twoje doświadczenie, potrafisz narysować martwe punkty? Być może twój wgląd lub świadomość wzrosła po faktycznym obsłudze maszyny. Być może twoje myśli są teraz inne niż przed rozpoczęciem.

Następnie uczestnicy proszeni są o odtworzenie miejsca pracy przy użyciu małych wycięć z tektury przedstawiających różne scenerie na placu budowy, maszyny, ciężarówki, wszelkie twarde bariery itp. Ostatnim zadaniem, które muszą wykonać uczestnicy, jest krótka ankieta.

„Większość ludzi ma skłonność do nadmiernej pewności siebie” – powiedział Morrish. „Odpowiadali: «Tak, na pewno zobaczyłbym kogoś, gdyby się do mnie zbliżał, gdy obsługiwałem maszynę.» Następnie zadałem im pytanie: «Ile ciężarówek znajdowało się w pobliżu miejsca pracy?» Nierzadko zdarza się, że uczestnicy Odpowiedz co? Była tam ciężarówka?

„W przykładzie z buldożerem w rzeczywistości mamy do czynienia z trzema ciężarówkami rozrzuconymi po terenie” – wyjaśnił Morrish. „Starają się zobaczyć którąkolwiek z ciężarówek, ale twierdzą, że widzieli osobę. Potem zdają sobie sprawę: „No cóż, może bym ich nie widział”. Jeśli nie widzę ciężarówki, jak miałbym zobaczyć osobę?”

Po wzięciu udziału w programie świadomości roślin VR Simulator uczestnicy nie tylko lepiej wyczuli martwe punkty spycharki i koparki, ale także docenili koncentrację i umiejętności potrzebne do bezpiecznej obsługi ciężkiego sprzętu.

„Na przykład dowiadują się o pędzie związanym z ruchem dużej maszyny. Że można go całkowicie odwrócić, ale nie oznacza to, że przestanie jechać do przodu i natychmiast zmieni kierunek” – wyjaśnił Morrish. „W rezultacie odkryliśmy, że uczestnicy lepiej rozumieją, co dokładnie wiąże się z obsługą instalacji (ciężki sprzęt) i wykazują większą empatię wobec operatora. Zdają sobie sprawę, że tak naprawdę wymaga to pewnych umiejętności i dużej koncentracji.

„Szkolenie przełamuje stereotyp, który niestety zdarza się czasami operatorom zakładów, w przypadku którego jest to po prostu facet, który wcześniej skończył szkołę i zarabia na życie maszyną” – powiedział Morrish. „Z zewnątrz to facet w dużej szklanej misce. Widzę jego buty i kask, więc on powinien widzieć mnie.

„Symulator to potężne narzędzie do tworzenia najlepszego operatora na świecie” – zauważył Morrish. – Ale to nas nie interesuje. Dzięki symulatorom zawartym w naszym programie uzyskujemy rezultaty, których szukamy.”

Evangelakos podsumował: „Widzimy pozytywną zmianę dzięki wykorzystaniu symulatora do zmiany zachowań. To naprawdę oczywiste. W programie, który trwa od 500 do 10 minut, objęliśmy blisko 15 uczestników, ale ma długotrwały wpływ na ich szacunek do zakładu i operatora. To działa."